środa, 28 listopada 2018

Klasowa wycieczka do Radomia.

- Było super! 

- Najlepsza wycieczka! 

- Pojedziemy jeszcze raz? 

 Takie najczęściej zdania można było usłyszeć po wycieczce do Radomia, która odbyła się 27 listopada. Atrakcji było sporo, w dodatku bardzo urozmaicone. W teatrze im. Jana Kochanowskiego, na dużej scenie, obejrzeliśmy spektakl, pt. "Ania z Zielonego Wzgórza". Bardzo podobała nam się niezwykła, obracająca scena. Po emocjach związanych z przygodami rudowłosej Ani, przyszedł czas na coś słodkiego. W Manufakturze Słodyczy "Sama Słodycz" tak wielu różnokolorowych lizaków, cukierków, landrynek, nie widzieliśmy dotąd nigdzie. Tu więcej o tym niezwykłym miejscu KLIK W dodatku, każdy mógł zrobić kolorowego lizaka, a drugiego wygrać w specjalnym konkursie. Dowiedzieliśmy się, że takie kolory można uzyskać z warzyw i owoców, a nawet z ...owadów o nazwie koszenila. Są to naturalne barwniki, które sprawiają, że zjedzone słodycze nam nie zaszkodzą, pod warunkiem, że nie przesadzimy z ich ilością i dokładnie umyjemy zęby! 

 Kolejnym punktem wycieczki była wizyta w Hula Parku. Znamy to miejsce, bo byliśmy tu w pierwszej klasie. Armatki, trampolina, wspinaczka po sznurkowych drabinkach, zjeżdżalnie, suchy basen i wiele innych atrakcji tylko dla nas i naszych młodszych kolegów i koleżanek z klasy drugiej! Bardzo głodni i tylko troszkę zmęczeni pojechaliśmy na posiłek do McDonalds. Przed osiemnastą byliśmy już w Lipsku, gdzie czekali na nas rodzice. Na takie wycieczki możemy jeździć... nawet co tydzień ;)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz